Do wejścia w życie ustawy o fundacji rodzinnej został miesiąc. Wokół ustawy i instytucji fundacji rodzinnej narosło sporo mitów. Niektórzy wskazują na krzywdzącą rolę fundacji rodzinnej w kontekście uprawnień wynikających ze spadkobrania w związku ze zmiana w zakresie zachowku.
O co chodzi „w zachowku” i dlaczego zachowek działa destrukcyjnie na firmy i majątki rodzinne
Założeniem zachowku jest ochrona interesów majątkowych osób najbliższych spadkodawcy przed krzywdzącym rozrządzeniem przez niego majątkiem na wypadek śmierci. Tyle z założeń. Osobami najbliższymi spadkodawcy uprawnionymi do zachowku są zstępni, małżonek oraz rodzice spadkodawcy. Tym osobom należy się połowa wartości udziału w spadku, gdyby byli powołani do spadku z ustawy. Jeśli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni, wówczas ten udział wzrasta do dwóch trzecich wartości udziału spadkowego.
Jak to roszczenie może wyglądać w praktyce?
Wyobraźmy sobie rodzinę miliarderów – Nowaków. Firma rodzinna będąca spółką z ograniczoną odpowiedzialnością produkuje podzespoły do produkcji topowego sprzętu elektronicznego. Nestor ma dwóch synów. Jeden z nich jest zaangażowany w życie firmy. Ukończył studia inżynierskie i od lat pracuje w spółce. Drugi z synów nigdy nie pracował w firmie, a po wyjeździe do szkoły średniej w Anglii pozostał za granicą i nie interesują go losy firmy i rodziny. Nestor sporządził testament i powołał do całości spadku syna pracującego w firmie. Udziały w firmie wyceniane są na 100 mln złotych. Po śmierci Nestora udziały w firmie objął starszy syn. Młodszy syn w związku z wyłączeniem dziedziczenia ustawowego występuje z roszczeniem o zachowek wobec brata. W przypadku dziedziczenia ustawowego objąłby w wyniku spadkobrania połowę udziałów o wartości 50 mln złotych. W przypadku wystąpienia z roszczeniem o zapłatę zachowku wartość roszczenia będzie wynosić 25 mln złotych. To, że udziały w spółce są wyceniane na 100 mln zł nie oznacza, że w spółce znajduje się „gotówka” na spłatę roszczenia z tytułu zachowku. Konieczność spłaty takiego zobowiązania może istotnie zachwiać sytuacją finansową zobowiązanego do spłaty brata, ale i sytuacją finansową spółki. Zobowiązany do zapłaty zachowku brat w efekcie być może będzie musiał sprzedać część aktywów.
Jakie rozwiązanie wynika z ustawy o fundacji rodzinnej
Zasadnicza zmiana jaka zostaje wprowadzona do kodeksu cywilnego w związku z realizacją roszczenia o zapłatę zachowku przewiduje, że przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku funduszu założycielskiego fundacji rodzinnej wniesionego przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, chyba że fundacja rodzinna jest spadkobiercą.
Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku mienia w związku z rozwiązaniem fundacji rodzinnej otrzymanego przez osoby niebędące spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku.
Ustawa zakłada również możliwość m.in. zrzeczenia się prawa do zachowku czy rozłożenia świadczenia z jego tytułu na raty, co może być istotne z punktu widzenia powstania roszczenia o wypłatę zachowku.
Dlaczego ten elementu ustawy o fundacji rodzinnej budzi takie emocje?
Założeniem zachowku jest ochrona osób najbliższych spadkodawcy przed niekorzystnym rozporządzeniem przez spadkodawcę na wypadek śmierci. Pierwotny projekt ustawy o fundacji rodzinnej nie zakładał w zakresie zachowku daleko idących zmian. Aktualne rozwiązanie wynikające z ustawy o fundacji rodzinnej zakłada brak zaliczenia do spadku mienia wniesionego do fundacji rodzinnej więcej niż przed 10 laty. Powoduje to de facto wyjęcie spod dziedziczenia tych składników majątku po upływie wskazanego 10 letniego okresu. Pojawią się opinię wskazuję na krzywdzące skutki jakie mogą wynikać z tego rozwiązania.
Wskazane rozwiązanie należy rozpatrzyć pozytywnie z perspektywy zachowania integralności udziałów w firmach rodzinnych. Po pierwsze należy wskazać, że o ile fundator może wnieść cały swój majątek do fundacji i „wyjąć” go spod dziedziczenia po 10 latach to główną ideą jest, aby do fundacji rodzinnej wnieść przede wszystkim udziały w rodzinnych firmach. Nie oznacza to zatem, że cały majątek zostanie wyłączony spod dziedziczenia. Po drugie, mienie które potencjalnie uprawniony z tytułu zachowku otrzymuje od fundacji rodzinnej np. jako beneficjent jest zaliczane na poczet zachowku, gdyby do dziedziczenia doszło przed upływem 10 letniego terminu. Cała koncepcja związana ze zmianami w prawie do zachowku sprowadza się do ograniczenia sytuacji jak powyżej w przykładzie firmy Nowaków. Aby mówić o budowie firmy na pokolenia i ustabilizować sytuację w polskich przedsiębiorstwach należy zapobiegać sytuacjom, które mogłoby powodować rozdrobnienie udziałów albo co gorsze konieczności sprzedaży części firmy tylko po, aby zaspokoić roszczenia przysługujące z tytułu realizacji prawa do zachowku.
Rozwiązanie wynikające z ustawy zmierza do poprawy stabilności finansowej firm rodzinnych. Aby zrozumieć ideę tych zmian trzeba zrobić krok do przodu i zrozumieć dlaczego rola zachowku może być destrukcyjna. Dopiero w następnej kolejności można skonfrontować się z twierdzeniem, że rozwiązania z ustawy o fundacji rodzinnej będą krzywdzące dla spadkobierców.
Przedstawione rozwiązania należy ocenić przede wszystkim z perspektywy zabezpieczenia zachowania integralności firm rodzinnych tworzonych w Polsce w trakcie ostatniego trzydziestolecia. Ich celem nie jest z pewnością pokrzywdzenie uprawnionych do zachowku, ale wyważenie interesów dotyczących realizacji obowiązków alimentacyjnych i zabezpieczenia trwałości polskiego rodzinnego kapitału. Ma to istotne znaczenie z perspektywy zapewnienia możliwości kontynuacji prowadzenia działalności gospodarczej.
Autor: Anita Pardej, Radca prawny w Mariański Group.